Najnowsze wpisy, strona 18


cze 08 2004 :)
Komentarze: 3

jejku...klaudia dostała w końcu tą koszatniczkę...a w zasadzie tego koszatniczka ;) ale on jest fajny...taki słodziutki, brązowy...i ma takie sliczne uszka...TIPTUŚ...dzisiaj dostał nowa klatke...taka wypaśną strasznie...dużą  ;D...tyle ze nie chce sie krecić tzn. biegać w tym takim kółku i boi się wejść do rury ;/ ale ja mysle że jeszcze wszystko przed nim ;)

a ja znów cały dzień przespałam...tyle że teraz to ja chyba mam grype czy jakoś tak...;/ nie fajnie...migdałki mnie bolą i wszystkie mięśnie...qrde...

 

poxik : :
cze 07 2004 niu lejałt
Komentarze: 2

heh musialam zmienic...pomarańczka była zajebista ale ja chce szachownoice ;) co prawda partia to nie taki mocno ska zespół ale załoganci gites i chyba nikt się o ta szachownice nie obrazi ;)

i z mamą tez juz lepiej...;)  teraz trzeba sie pilnować żeby znów nie spieprzyć sprawy ;)...

poxik : :
cze 06 2004 masakra...
Komentarze: 3

jak mozna byc takim ciulem...takim bezmózgowcem...kurwa niby pełnoletnia a zero odpowiedzialności...qrwa nie mysli...nie no ja chyba skacze z mostu...przeciez oni mnie niedługo z domu wyjebia...qrwa co ten pierdolony alkohol robi z człowiekiem...masakra...

bo nie ma to jak powiedziec mamo bede o 22 i wrócic rano...w nieswoich ciuchach....brudna....po nocy spedzonej na dworcu...qrwa co sie ze mną dzieje...ja musze przystopowac!!!!!!!!!!!!!!

...

 

poxik : :
cze 04 2004 aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Komentarze: 2

jestem zrozpaczona...od tygodnia szukam szydełka i nic...zgubiłam je ;( albo mama gdzieś je szczaiła...ja juz nie moge...dredy są tak niemozliwie rozwalona...ja sie załamie...ja chce moje szydełko !!

(qrde dzieci w afryce głoduja a ja sie szydełkiem martwie)

aha ja chciałam powiedziec ze najciekawszym motywem na wycieczce było graffiti w bielsku-białej...trzeba jechac aftobusem linii 8 na szyndzielnie...3 przystanek od konca (chyba)...a tam wrzuty z cylku "free tybet" ,"klub gaja" i jeszcze taki zajebisty o czeczeni...do teraz jestem pod wrazeniem...jak sobie je przypomne to zapominam o rozwalonych dredlokach...

 

poxik : :
cze 01 2004 oda do ice tea i prezerwatyw
Komentarze: 3

taki miał byc tytuł tej notki i taki jest...zanim znikne gdzieś w szarych zakamarkach tajemniczego miasta o nazwie Szczyrk musze napisac mój pierwszy w zyciu poemat który nie jest w istocie poematem...

ale zaczeło sie od tego ze idą sobie w okolicach stadionu slaskiego obleganego przez stado długowłosych tzw METALI (bo był koncert motyki czy jakiejś innej kapeli o niewiadomej nazwie...) i idąc depcząc butelkos...nie tak powaznie to nadepnełam na butelke pełna ice tea...a przynajmniej tak mi sie wydawało....w istocie ten napój korporacji PEPSI-COLA  znajdował sie w wnetrzu...ale było tak jeszcze cos...pewiem prąd , moc...ludzie nazywaja to SPIRYTUS  :D i JA znalazłam to i wypiłam...to był dar z nieba...i wtedy poczułam sie kims wyjątkowym :D...później zostałam obdarowana gumkami wiadomego uzytku...heh smakowymi w dodatku...i to jeszcze 3 smaki :D...a zreszta co ja sie bede rozwodzic na ten temat...

w kazdym bądź razie to był mój pierwszy poemat...pisany w dodatku w stanie upojenia boską ice tea....teraz znikam na 3 dni...3 dni mam nadzieje wyciete z zyciorysa...

 

poxik : :