Archiwum 04 lutego 2005


lut 04 2005 nudaaa
Komentarze: 4

monotonia dnia szarego...więc czas ją troszku przełamac...bo  tak między spotkaniami z adamem, piciem i szkołą przyszła pora nawizyte na rudzie :P WILDCAT oł jeee

co prawda nie ma to jak nie wiedzieć jak do tej rudy dojechać...ale mniejsza z tym - upragniony sklep znaleliśmy [znaczy ja kamil i aś] dośc szybko :P

atam taki wybór ehhhhhhhh pikne rzeczy żeśmy nakupowali...

i teraz na powrót mam kolczyk wjęzyku oł jeeeee ehh och ach :P z kulkami przezroczystymi :D

w ultrafiolecie ładnie świecącymi ;)

-------------------------
no a dzisiaj idziemy sobie śledzia wieszać...w sumie to bym mogła niedługo z doma wyjśc...bo ja cholera nie wiem co jest grane i kiedy mleko otwiera impreze...a dzisiaj jeszcze bede asika dzgać...a na picie piniondzów brak ;/

a tak poza tym to nuda nuda nuda nic nie dzieje sie....

poxik : :