jakiś taki mnie ogarnął smut ;/ ...w sumie powodu nie mam za bardzo ale tak jakoś żle...się czuje taka odtroncona i niezrozumiana... i się zantanawiam czy to uzasadnione jest...

ale chuj nie dam się smutowi :P jutro na disco polo jade a cooo:D:D wkładam kreszowy dresik i jade na bibe buehehehehe a tak na poważnie boys i big cyc razem to może ciekawe być :D

i jeszcze jeden cel na horyzoncie mam ...4 czerwca... gorzów wielkopolski... reggae nad wartą... VESPA !!!!!!!!!
jedzie ktos jeszcze może??
bo ja kurwa od czasu bycia z pewnym panem na ani jednym koncercie nie byłam : i to zmienić trzeba... w sumie koncertów u nas ciekawychnie było...ale i tak ...ja nie wiem ale ten zwiążek żle na mnie wpływa...ja wiedziałam żeby się za skinów brać bueheheheh

och jaka jestem okrutna :D
to kto na Landsberg uderza jeszcze??