kwi 14 2004

rzeźnia...


Komentarze: 2

wczoraj był swietny dzien...niestety ostatni dzien ferii swiatecznych...ale wino z moja kochana Lenka na pernonie rekompensuje powrót do szarej codziennosci...

a dzisiaj ...dzisiaj sie zastanawiam...jak mozna pracowac w rzezni....przeciez to jest na prawde straszne...widział ktos filmik "meet your meat"?? no ja nie wiem ze ci ludzie potrafia za pieniadze...pewnie kilka marnych groszy robic takie rzeczy...i jeszcze sie wyrzywaja na tych zwierzetach...jak mozna powiesic na łancuchu zwierze...go góry nogami..i kiedy jeszcze jest żywe rozciac je i zbierac ta krew do jakiegos pojemnika...a to zwierze sie jeszcze rusza...ono zyje i sie wykrwawia...ja nie wiem...ja nie rozumie ludzi...dlaczego w ten sposób...dlaczego w ogóle!!??...

"dziecko podróżowało do góry nogami aż napotkało nóż..." -włochaty-

poxik : :
15 kwietnia 2004, 18:50
Tych co to robią powinno się powiesic do góry nogami... Nie martw się... Piję dzis za Ciebie Poxik:)
14 kwietnia 2004, 20:04
ja też słycszłam ze tym ludziom po jakimś czasie moze nawet zacząc odbijać i śa zatrudnieni tylko na okres 6 miesiecy... okropne... no włsnie włochaty... musze sobie skombinowac płytke...

Dodaj komentarz