kult wódki
Komentarze: 1
i sensu nie ma rozpisywac o tym co było juz...ostatnie dni to ciągłe rozmowy o tytułowym napoju... i to podsumowanie dzisiaj: "kur2 jaki bezsens wodka przeciez jest ohydna a my ja wychwalamy i czcimy"
no i co racja to racja swięte słowa pana M.
a teraz ten powrót do szarej zasranej rzeczywistości...
3 tygodnie i sesja a potem znowu troche wolnego...ja pierdole jakie to wswzystko jest takie samo i nudne i do dupy... mnie chyba jakiś noworoczny dół złapał
dobrze ze jest takie miejsce gdzie moge napisac o wszystkim i o niczym...i wyrazić to tak że tylko ja bede wiedziałą o co chodzi a ten kto bedzie czytał... moze
mam ochote tworzyć...ale z drugiej strony nic nie robić ...kurwa ja bym mogła całe życie przelezeć
...najlepiej z NIM
a tu łacina woła chodź do mnie...
płakac mi sie chce...
napiłabym się wódki to by mi przeszło ale to sie alkoholizm by nazywało...
wienc poprzestane na wylewaniu nieskładnych słów w cyber-przestrzen...
jak ja uwielbiam stukac w klawisze a małe czarne pixele układają sie w bezsensowne myśli na monitorze...
a teraz odchodze w niepamięć i posmuce się dalej...
Dodaj komentarz