sie 22 2004

chwilka radości


Komentarze: 3

łeeeeeeeee na osiedlu mym nic sie robić nie da...znów dziś pifo z krzysiem piłam...jak co dzień...i teskniłam do Kruszynki...zwłaszcza ze jak sie okazało lezy ona w szpitalu...buuuuuu...jakis badziew jej w gardle wyskoczył i dopiero dzis jej go wycięli...

i jakże baaaaaaaaaaardzo uradowało się me serce gdy usłyszałam jej głos w słuchawce chwilke temu ojojojoj :D:D...biedaczyna juz na szczęscie mówić potrafi, ale posiedzi do wtorku w tym szpitalu....a ja podobno we wtorek wyjeżdżam...no ale cóż jak to Krusz stwierdziła w piatek musimy sie najebać....hehe

szkoda tylko że te nesze optymistyczne pogaduszki przerwał jej telefon...buuuuuuuuuuuuuuu... goopie komórki....

ale nic tyle dobrze ze mogłam ja usłyszeć i wiem że juz sie lepiej czuje :D:D

haaaaaaa i album skinhead girl Specialsów sie sciągnął.... zaraz sobie poskankuje z radości ;)

 

poxik : :
monia sueSKA
23 sierpnia 2004, 09:07
a gdzie ty znowu sie szlajac bedziesz co? a ja szpecjalsow za specjalnie to nie lubie:P poza rudim ktorego zas uwielbiam pozdrowiSKA
22 sierpnia 2004, 22:14
Hop, hop! Od razu lepiej:)
22 sierpnia 2004, 22:08
jak lepiej to dobrze..

Dodaj komentarz